Telegraf optyczny Warszawa – Petersburg – Moskwa
Варшавская телеграфическая линии Главного управления путей
[ostatnia aktualizacja 21.08.2023]
Poszukuję, jakby ktoś miał dostęp i mógł przesłać skany, to będę wdzięczny:
- Słownik Warszawskiej Linii Telegraficznej – Centralne Muzeum Łączności im. A. Popowa (эл\связь No 3993)
- Słownik telegrafu pomiędzy Carskim Siołem, a obozem korpusu grenadierów – 1853 центральный музей связи А. Попова (эл\связь No 3989)
- Skanów z archiwum w Grodnie dotyczących piątej dyrekcji Warszawskiej Linii Telegraficznej
- Télégraphe de jour et de nuit par Pierre-Jacques Chatau. Paris, 1842, grand in-8o, avec 3 planches gravées.
Я ищу документы – как если бы кто-то имел доступ и может послать сканы:
- Словарь Варшавской телеграфной линии – 1837, центральный музей связи А. Попова (эл\связь No 3993)
- Словарь телеграфа между Красным Селом и лагерем Грендерсково корпуса 1853 -центральный музей связи А. Попова (эл\связь No 3989)
- V-я дирекция Варшавской телеграфической линии Главного управления путей сообщения и публичных зданий (ГУПСиПЗ), – BY НИАБГр ф. 102 – Национальный исторический архив Беларуси в г. Гродно” Адрес: Господарчая,21, Гродно, 230005, Гродненская обл., Беларусь (Belarus)
Historia powstania i rozwoju
O historii i budowie telegrafu optycznego systemu systemu Chappe’a można przeczytać dość sporo w internecie. Występuje on nawet w książce Hrabia Monte Christo. Jednak system Chappe’a był stosowany na Zachodzie, a nas interesuje rozwiązanie zastosowane w imperium rosyjskim
Za panowania car Mikołaja I przy ministerstwie wojny utworzono specjalną komisję do rozpatrzenia złożonych do stosowania optycznych telegrafów w Rosji. Od 1827/33, Zarząd rozpatrzył projekty twórców rosyjskich i zagranicznych. Wybrało telegraf optyczny, opracowany przez byłego pracownika Chappe inżyniera Pierre Jacques Chatau (ros. Петр Шато). Archiwa zawierają kopię otrzymania przez Jacques Chatau, wynalazcy telegrafu optycznego: “Wydano 120 000 rubli za udostępnienie Rosji tajemnic telegrafu”. W 1833 roku P. J. Chatau zbudował linię telegrafu optycznego z Pałacu Zimowego do Kronsztadu. W 1835 roku linia została wybudowana z Pałacu Zimowego przez Carskie Sioło do Gatczyny. A następnie linia interesująca nas linia Petersburg – Warszawa odległości 1.200 km. Była to najdłuższa na świecie linia telegrafu optycznego. Telegraf z Pałacu Zimowego do Warszawy został wybudowany w latach 1835-1838 i został otwarty 20 grudnia 1839. Obsługiwały go 1.904 osoby. Składał się ze 149 wież, rozstawionych co 8-12 km, o wysokości 15-17 metrów (najwyższe miały 21,5 m), nad którymi wznosił się trzy metrowy słup żelaza ze “strzałką”. Transfer 45 konwencjonalnych sygnałów z Petersburga do Warszawy w pogodne dni zajmował 22 minuty.
Pierwszą wiadomość o działaniu telegrafu znajdujemy w Kurierze Warszawskim z 10.04.1839 roku
“Onegdaj” czyli przedwczoraj, więc wg. Kuriera Warszawskiego linia została uruchomiona 8 kwietnia 1839 r.
P. J. Chatau w “Télégraphe de jour et de nuit” pisze o uruchomieniu linii do Warszawy “pod koniec marca 1839 roku”. Uwzględniając przesunięcie pomiędzy obowiązującym wówczas w Rosji kalendarzem juliańskim, a obowiązującym w Królestwie Polskim kalendarzem gregoriańskim jest to mniej więcej zgodne z datą 8 kwietnia 1839 roku.
Potwierdzenie działania telegrafu z Petersburga do Warszawy w lipcu 1839 roku jest w Tygodniku Petersburskim: gazecie urzędowej Królestwa Polskiego. R. 10, 1839, no 59 – wiadomość o przybyciu do Perersburga syna cesarza Austrii dotarła do Wiednia z szybkością “dotąd bezprzykładną” po czterech dniach. Z Petersburga do Warszawy przesłana była telegrafem, a dalej przez specjalnego gońca.
Początkowo, wieże były wykonane z drewna, a następnie, gdy konstrukcję semafora zaczęto wykonywać z ciężkich metalowych belek, a tym samym zwiększono nacisk, wieżę budowano z kamienia.
Jednym z nielicznych rysunków przedstawiających wieżę przekaźnikową tego telegrafu jest poniższy rysunek. Wyobraźmy sobie, że taka konstrukcja wielkości pięciopiętrowego bloku stała w Rembelszczyźnie, gdzieś na północny wschód od rondek.
W 1852 roku uruchomiono telegraf elektryczny pomiędzy Petersburgiem i Moskwą. Linia telegrafu optycznego Petersburg – Warszawa działała do 1854 roku.
Car Mikołaj i jego zainteresowanie telegrafem
Car Mikołaj I potrafił osobiście obsługiwać telegraf.
W książce “Les Merveilles de la Science, znajduje się opis pierwszej próby nadawania depeszy, opowiadanej przez Jacques’a Chatau. (tłumaczenie google i bing translatorami):
Kiedy nadszedł ten dzień, a wszyscy telegrafiści byli na swoich posterunkach na trasie linii, zauważono, że wszedł car, czego się nie spodziewano. Mikołaj napisał depeszę składającą się z trzydziestu słów i przedstawił ją panu Chatau, który przetłumaczył ją na sygnały ze swojego słownika.
W chwili, gdy nasz rodak (Chatau) przygotowywał się do uchwycenia korb telegraficznych w celu wysłania sygnałów, cesarz Mikołaj nagle odepchnął go na bok. Chwycił za rączki korb i zaczął wykonywać ruchy mające na celu uformowanie sygnałów. Kiedy dał sygnał, przyłożył oko do teleskopu, aby zobaczyć, czy sygnał został zrozumiany i powtórzony przez pierwszego telegrafistę; następnie wykonał następny sygnał. W ten sposób sam przesłał cały telegram.
W nocy car ćwiczył na małym modelu obsługę sygnałów telegraficznych. Znał już słownictwo i chciał zrobić pierwszy test urządzeń na linii własnymi rękami.
Rozumiemy, że wszystkie serca były napięte! Ale najbardziej poruszony ze wszystkich asystentów, najbardziej pod wrażeniem, był oczywiście pan Chatau. Jest bowiem oczywiste, że gdyby car, nowicjusz w telegrafii, popełnił jakiś błąd, całkiem naturalny, wysyłając depeszę; gdyby sami telegrafiści, jeszcze mało wyszkoleni w obsłudze telegrafu, źle zrozumieli choć jeden sygnał, cała praca, wszystkie doświadczenia budowniczego linii telegraficznej zostały w tym momencie zaprzepaszczone. Zamiast otrzymać sprawiedliwą nagrodę, na którą czekał, widział już siebie zesłanego na Syberię przez gniew cara.
Na szczęście nic z tego się nie wydarzyło. Czekali z niepokojem na sygnały, które nadchodzące z Warszawy wskazywałyby, czy telegram został zrozumiany. Zaledwie dziesięć minut upłynęło, gdy nadeszły sygnały wysyłane z Warszawy i powtarzane przez telegrafy wszystkich stacji, zapowiadające sukces eksperymentu, nienaganny stan linii oraz doskonałość systemu telegraficznego ustanowionego przez pana Chatau. Gdy tylko zobaczył sygnały powracające, car Mikołaj objął pana Chatau, pogratulował mu i oznajmił mu, że wynagradza jego zasługi pensją w wysokości 10 000 rubli i krzyżem św. Włodzimierza.
Historię tą moglibyśmy traktować jako przechwałki twórcy telegrafu, ale umiejętność cara własnoręcznej obsługi telegrafu potwierdza również inny autor. W książce „La Russie en 1839” markiz de Custine, opisując gabinet cara w Peterhofie, napisał: „Car może wydawać rozkazy swojej flocie bez opuszczania biura. W tym celu w gabinecie znajduje się teleskop, róg i mały telegraf obsługiwany przez cesarza własnoręcznie.”
Mity o telegrafie optycznym w Polsce
Mit I – linia Warszawa – Modlin
W polskich opracowaniach pojawia się informacja o działającej od 1830 roku linii Warszawa-Modlin – fragment artykułu na ten temat autorstwa Rafała Jabłońskiego z Życia Warszawy zacytowałem na końcu. Niestety nie znalazłem jej potwierdzenia działania takiej linii ani w polskich źródłach z tego okresu ani w źródłach rosyjskojęzycznych (jeśli ktoś ma jakieś informacje źródłowe, to proszę o przesłanie).
Mit II – stacja telegrafu na pałacu Jabłonowskich
Często wskazywaną stacją początkową telegrafu optycznego jest wieża na pałacu Jabłonowskich, czyli warszawskim ratuszu, przedstawiona na poniższej rycinie. Jednak ta konstrukcja na wieży nie pasuje do systemu telegrafu optycznego imperium rosyjskiego systemu Шато.
Zdjęcie – Sygnalizacja pożarowa na wieży Pałacu Jabłonowskich przy pl. Teatralnym.
Konstrukcja ta jest za to podobna do sygnalizacji pożarowej, stosowanej w ówczesnych miastach – kierunek i wysokość podniesienia kuli pokazywały siłę i kierunek pożaru. Dodatkowo sygnalizacja ta została odbudowana po pożarze pałacu Jabłonowskich w 1863 roku, a więc już po uruchomieniu telegrafów elektromagnetycznych, co dodatkowo wskazuje na to, że nie była to wieża telegrafu optycznego.
Trasa telegrafu – Lokalizacje stacji telegrafu
W okresie zaborów Warszawa była najbardziej na zachód wysuniętym dużym miastem imperium rosyjskiego. Tu stacjonowały wojska gotowe bronić imperium przed wrogami z zachodu i jakbyśmy dziś ich nazwali polskimi terrorystami. Aby utrzymać komunikację z odległą i niepokorną gubernią, władze carskie zdecydowały się na budowę najdłuższej na świecie linii telegrafu optycznego. Trasa przebiegała z Warszawy, przez Grodno, Wilno, Dyneburg, Psków do Petersburga. Wieże telegrafu były rozmieszczone co kilka kilometrów. Na starych mapach m.in. na Topograficznej Karta Królestwa Polskiego można zobaczyć dziwne znaki w kształcie podobnym do litery “T” i napis Teleg. Są to stacje telegrafu optycznego. Od strony Warszawy najbliższe stacje znajdowały się: Golędzinów, Białołęka, Rembelszczyzna, Zegrze.
Każda ze stacji telegrafu miała sypialnię, kuchnię, dwie szopy, piwnicę, duży dziedziniec, ogród i studnię. Do obsługi każdej ze stacji przydzielonych było czterech pracowników. Bardziej rozbudowane były stacje w których mieściły się siedziby dyrekcji odcinków linii telegraficznej – znajdowało się tam mieszkanie dyrektora odcinka i jego zastępcy.
Warszawa – Zamek Królewski i Cytadela
Dzięki uprzejmości pani Kalnickiej (Е. Я. Кальницка) z muzeum Peterhof w Petersburgu dostałem informację o lokalizacji stacji telegrafu optycznego w Warszawie. Stacja nr 35 była na budynku Zamku Królewskiego (pokój obserwacyjny znajdował się na istniejącej dwupiętrowej kamiennej wieży). Stacja nr 36 znajdowała się nad głównym wejściem do koszar Cytadeli Warszawskiej
Takie umiejscowienie końcowych stacji telegrafu w Warszawie pasuje do pełnionych przez te budynki funkcji – cytadela była główną fortecą armii rosyjskiej, a Zamek Królewski od 1836 roku stał się siedzibą namiestnika carskiego Iwana Paskiewicza.
Dzięki informacjom od p. Joanny Czupryńskiej z Zamku Królewskiego w Warszawie udało mi się znaleźć informację o wieży telegraficznej na Zamku Królewskim. Istnienie telegrafu optycznego w 1859 r. poświadcza pismo z 4/16 V 1859 o wydaniu przez namiestnika zezwolenia na remont dachów nad Zamkiem „w części od wieży telegraf mieszczącej do Starego miasta od strony Wisły” (AGAD, KRSW 6454; IZ 153). Wieża ta jest przedstawiona na poniższej akwareli (oznaczona strzałką) i dagerotypie.
Stacja Serock
Stacja telegrafu optycznego w Serocku znajdowała się na starych wałach napoleońskich w okolicach dzisiejszej siedziby OSP.
Budynki stacji telegrafu optycznego zachowały się w Serocku, co najmniej do 1923 roku. Budynek mieszkalny miał wymiary 4×6 metrów, drugi budynek 4×3 metry. Oba zbudowane były z bali drewnianych tzw. okrąglaków. Taką samą konstrukcję z okrąglaków widać na rysunkach przedstawiających cara Mikołaja podczas pierwszej próby telegrafu.
Stacja Rembelszczyzna
Istnienie wieży telegrafu optycznego potwierdzają wspomnienia starszych mieszkańców Rembelszczyzny, których dziadkowie opowiadali o wieży z ramionami przesyłającej wiadomości. W opowieściach pojawia się informacja, że grunt na którym postawiono stację telegrafu był współwłasnością mieszkańców Rembelszczyzny. Został on wydzierżawiony władzom, a pieniądze z czynszu przeznaczono na:
- utrzymanie jesienno-zimowej szkoły dla dzieci, w której po zakończeniu sezonu prac rolnych uczyły się czytać i pisać;
- budowę ogrodzenia cmentarza w Nieporęcie;
- budowę kaplicy.
Budynki telegrafu zostały rozebrane tuż po I wojnie światowej, a pozyskany materiał posłużył do budowy domów. Fundamenty przetrwały do lat 60tych i jak wspominają mieszkańcy okolic, przeszkadzały dzieciom w zjeżdżaniu na sankach z górki.
Pamięć o telegrafie optycznym przetrwała w zwyczajowej nazwie wzgórza w Rembelszczyźnie – “Celegraf”. Pisane przez “Ce” lub “Cie” na początku. Tego typu zamiana rosyjskiego miękkiego “T” na polskie “Ci” występowała na terenach pogranicza np. rosyjskie теперь wymawiano jako ciepier.
Najbardziej prawdopodobne miejsce lokalizacji wieży telegrafu optycznego jest tutaj.
Wyświetl większą mapę
Wierzchołek tej górki ma prawie czworokątny kształt, a w pobliżu walają się jakieś stare cegły. Czy jest to pozostałość wieży – nie wiem, ale jest to dość prawdopodobne.
Mapa – Stacja telegrafu optycznego w Rembelszczyźnie zaznaczona na Topograficznej Karcie Królestwa Polskiego.
Stacja Białołęka
Stacja Golędzinów
Stacja telegrafu optycznego na Golędzinowie jest najlepiej udokumentowaną na mapach stacją telegrafu optycznego.
Dokładna lokalizacja wieży na Golędzinowie jest pokazana na kilku mapach m.in. na “Plan de la ville de Varsovie revu, corrigé et lithographié á l’échelle….” z 1838 roku [AGAD PL_1_402_28-24] oraz “Plan Ogrodów Rządowych przy Pradze i wsi Golędzinowie” [AGAD PL_1_402_319-60]. Na mapie z 1838 roku, a więc powstałej na rok przed uruchomieniem telegrafu dość dokładnie zaznaczono zabudowania związane ze stacją telegraficzną. Przy północno-wschodniej granicy działki są zlokalizowane dwa budynki pomiędzy którymi jest okrągły obiekt. Można przypuszczać, że są to dwa budynki gospodarczo-mieszkalne i zlokalizowana pomiędzy nimi wieża telegrafu. Na drugiej połowie działki są wyznaczone tereny zielone – prawdopodobnie ogród który mogli uprawiać telegrafiści.
Podobne zagospodarowanie działki na której stała wieża telegrafu w Golędzinowie widzimy na kilku innych mapach m.in.: “Mapa okolic Pragi 1800-1915” [AGAD 402/0069-0025].
Mapa – “Plan Ogrodów…” teren stacji telegrafu przedstawia bardziej schematycznie. Poniżej fragment mapy ze stacją telegraficzną oraz cała mapa z zaznaczoną czerwonym kółkiem lokalizacją.
Jednym z nielicznych rysunków przedstawiających wieżę przekaźnikową tego telegrafu jest poniższy
Stacja telegrafu w okolicach Mężenina
W zasobach Archiwum Akt Dawnych [1/402/0/-/307-14] znajduje się dokument z końca lat trzydziestych XIX wieku, zatytułowany “Plan sytuacyjny tyczący się realności zajętego gruntu pod telegraf na górze Skrzynka zwaney […] w lesie dziedzicznym do dóbr Mężenina należącym w obwodzie łomżyńskim guberni augustowskiej”.
Na mapie jest zaznaczony budynek stacji, teren należący do stacji wokół budynku. Przed stacją znajduje się ogród który zapewne uprawiali telegrafiści oraz studnia.
Z tej mapy możemy odczytać wielkość budynku stacji telegrafu ma on 8 prętów i 5 pręcików długości oraz 2 pręty i 7 pręcików szerokości – czyli 36,72m x 11,7m. Tak duży budynek mógł pełnić rolę mieszkań dla telegrafistów i może jakiś pomieszczeń gospodarczych – niestety nie zachowały się dokładniejsze rysunki. Działka na której stał telegraf miała 137 m x 109 m.
Przed działką telegrafu rozciągał się ogród o szerokości 25×4 pręty (108m x 17 m), a przed nim “perspektywa komunikalna” czyli prawdopodobnie pas wyciętej roślinności o długości 135 prętów (583 m).
W okolicach Mężenina stacje telegrafu optycznego zaznaczone na Topograficznej Karcie Królestwa Polskiego są w znacznej odległości od siebie – tak jakby pomiędzy nimi brakowało jednej stacji. Być może ten plan przestawia brakującą stację telegrafu, której nie zaznaczono na Karcie Królestwa.
Mechanizm sterowania semaforem
W swojej książce P. J. Chatau przedstawił schematy systemu sterowania semaforem.
Kod Telegrafu Optycznego
Konstrukcja i kod telegrafu Chatau była znacznie prostsza niż stosowana w rozwiązaniu Chappe’a. W telegrafie Chapp’a – zmiana położenia względem siebie belek pozwalała na uzyskanie 196 różnych kształtów, co musiało powodować znacznie więcej błędów w transmisji niż w ośmiopozycyjnym systemie rosyjskim.
Do wizualnego przekazu stosowany tylko jeden semafor. Składał się on z belki, w połowie której była oś, na tej osi belka mogła się obracać. Do jednego z ramon przymocowany był kwadrat. W nocy, na trzech końcach semafora zapalano latarnie. Kombinacje te są kodowały poszczególne litery, cyfry, ale także całe frazy. Semafor rosyjski miał tylko osiem pozycji nazwanych A, B, P, O, 1, 2 , 3, 4. Istniały również sygnały pokazywane przez kiwanie przez 30 sekund semaforem, ale miały one znaczenie lokalne – sygnalizowały one coś tylko dla sąsiedniej wieży i nie były przekazywane dalej.
W spoczynku semafor ustawiony był w pozycji 0. Pozycje P i o były sygnałami wykorzystwyanymi do sygnalizacji, a pozostałe do przekazywania informacji. Każde nadawanie zaczynało się od przesłania nagłówka depeszy, a ten zaś zaczynał się od przejścia telegrafu ze stanu spoczynku, sygnalizowanego kodem 0, do pozycji P.
P1A - początek lub zwykłe nadawanie z Warszawy P2B - początek lub zwykłe nadawanie z St. Petersburga P3A - pilne nadawanie z Warszawy P4B - pilne nadawanie z St. Petersburga
Fragmentaryczne informacje którymi dysponuję o liniiach w okolicach St. Petersburga, wskazują, że depesze mogła być adresowana do jednej ze stacji pośrednich – przykładowo PA oznaczało depeszę z Kronsztadu do Petersburga, a PAB z Kronsztadu do Aleksandrii leżącej na linii Kronsztad – Petersburg. Regulamin sygnalistów linii Warszawskiej przedstawia tylko możliwość nadawania depeszy od jednego końca do drugiego, ale ten regulamin był wydany w 1835 roku – na cztery lata przed uruchomieniem całej linii do Warszawy – może później, to zmieniono.
Po sygnale nagłówka depeszy, nadawano treść depeszy, którą kończono kodem PA1A0. Odbiór depeszy potwiedzano kodem PB2B0 (получение).
PA1A0 - koniec PB2B0 - potwierdzenie odebrania PB2BAB0 - potwierdzenie odebrania i przerwa na godzinę (nadawana z tej samej strony co nagłówek)
Sygnał końca może być nadany od razu po nagłówku – prawdopodobnie dotyczyło to takich nagłówków jak np. PAB1324AB0 – Główny Zarząd jest niezadowolony z 1 oddziału linii czy PABA1234BAA0 – Dyrektor jest niezadowolony z telegrafu numer 2 – po takim nagłówku nie trzeba było nic więcej nadawać 😉
Kody powtórzenia [PA3A0] i poprawki [PB4B0] umożliwiały weryfikację poprawności depeszy i jej poprawę. Mogłby być one nadawane tylko za zgodą Dyrektora.
Nadawanie
Telegrafista pracujący na wieży obserwował sąsiednie telegrafy. Gdy sąsiedni telegraf zmienił swój stan, telegrafista ustawiał w tej samej pozycji swój telegraf, zapisywał do dziennika ustawiony znak, a następnie obserwował czy następny telegraf poprawnie ustawił przesyłany sygnał. Dopiero gdy upewnił się, że następny telegrafista dobrze ustawił przesyłany sygnał, wracał do obserwacji poprzedniego telegrafu. Jeśli telegrafista pomylił się lub zauważył, że następny telegrafista pomylił się, to przechodzono do sygnalizacji błędu.
Słownik i alfabet (azbuka)
Sekwencja ustawień semafora (od trzech do pięciu) kodowała, litery, cyfry, słowa, a nawet całe zdania.
Semafor był kontrolowany przez operatorów od wewnątrz budynków. Operator na swoim semaforze powtarzał ustawienia semafora, który widział w swoim teleskopie. Wieża była wyposażona w dwa teleskopy zamontowane przeciwległych ścianach, do obserwacji poprzedniej i następnej wieży.
Rekonstrukcja
Podczas Zjazdu Technicznego Krótkofalowców Polskich w Burzeninie w dniach 7-9 września 2018 roku, udało się uruchomić model linii telegraficznej systemu Jacques Chatau (ros. Петр Шато) składającej się z trzech stacji. Testowane były transmisje zarówno dzienne jak i nocne. Do oświetlenia nocnego, zamiast latarni wykorzystano światełka chemiczne.
Fotografia – Montowanie modelu telegrafu w skali ok. 1:3
Fotografie widoczności stacji w dzień i w nocy.
Obsługa
Z regulaminu telegrafistów “Устав телеграфическим сигналистам” z 1835 roku wynika, że obsługę jednej wieży telegrafu stanowiły cztery osoby pracujące w systemie zmianowym. Na zmianie telegraf obsługiwał tylko jeden telegrafista. Zachowane rysunki z pokazujące pracę telegrafistów telegrafu angielskiego przedstawiają trzy osoby, a pruskiego dwie osoby pracujące równocześnie. Rozwiązanie rosyjskie było prostsze i tańsze w obsłudze.
Dzięki informacjom ze strony antologifo.narod.ru, wiemy jak wyglądała organizacja obsługi telegrafu optycznego.
29.04.1839 roku zatwierdzono statut (ros. ПОЛОЖЕНИЕ) warszawskiej linii telegraficznej oraz określono umundurowanie i uzbrojenie obsługujących ją żołnierzy.
14.05.1839 roku sformowano następujące jednostki, z których każda obsługiwała po 25 wież telegrafu (ostatnia 24 wieże):
- 1 kompania telegraficzna obsługująca 1 dyrekcję (Petersburg – Psków) z siedzibą w Petersburgu
- 2 kompania telegraficzna obsługująca 2 dyrekcję (Psków – Dyneburg) z siedzibą w Pskowie
- 3 kompania telegraficzna obsługująca 3 dyrekcję (Dyneburg – Wilno) z siedzibą w Dyneburgu
- 4 kompania telegraficzna obsługująca 4 dyrekcję (Wilno – Grodno) z siedzibą w Wilnie
- 5 kompania telegraficzna obsługująca 5 dyrekcję (Grodno – Warszawa) z siedzibą w Grodnie
- 6 kompania telegraficzna obsługująca 6 dyrekcję (Warszawa) z siedzibą w Warszawie
W Grodnie niedaleko nowego mostu, zachował się nagrobek zmarłego w 22.06.1847 dyrektora piątej dyrekcji Warszawskiej Linii Telegraficznej Платона Алексеевича Зуева.
źródło zdjęcia http://harodnia.com/
16.11.1840 założona została szkoła sygnalistów Warszawskiej Linii Telegraficznej w które uczyło się 50 kadetów. 7.07.1842 roku liczbę kadetów uczących się w szkole zwiększono do 80.
4.09.1842 roku wszystkie jednostki telegraficzne zostały przeniesione z departamentu osadnictwa wojskowego (Департамент Военных поселений – osadnictwo, to nie najlepsze tłumaczenie tego pojęcia – tutaj opis po angielsku), do Głównego Zarządu Dróg Łączności Главное Управлене Путей Сообщения
Dwa poniższe rysunki umundurowania pochodzą ze strony źródło – http://militaristwear.com/encyclopedia/risunki-i-foto-formy-sotrudnikov-rzhd-raznyh-vremen/
Prezentacje o telegrafie na konferencjach
Na jednej z najważniejszych polskich konferencji teleinformatycznych, czyli na PLNOGu miałem przyjemność wygłosić wykład na temat telegrafu optycznego na terenie Polski. Poniżej prezentacja z tego wykładu:
Rozszerzoną wersję tej prezentacji pokazałem na Zjeździe Krótkofalowców RP 2018 w Burzeninie.
Fragment artykułu z Życia Warszawy o telegrafie optycznym Warszawa-Modlin
Wieża z żelaznymi ramionami, czyli telegraf optyczny
Współczesne, pobieżne opracowania podają, że pierwszy telegraf optyczny zorganizowano między Warszawą a Modlinem, a zaczął on działać 15 maja 1830 roku. Wiadomość wydaje się nader optymistyczna, gdyż żadna gazeta z tamtych czasów nie wspomina o takim wydarzeniu; sprawdzałem. Byłoby to na dwa lata przed zainstalowaniem pierwszego telegrafu w cesarstwie rosyjskim (okolice Petersburga). Mało tego, w II połowie maja 1830 r. Warszawę raczył odwiedzić car Mikołaj I, i jest bardzo prawdopodobne, że prasa wspomniałaby o zapoznaniu się Jego Wysokości z nowatorskim urządzeniem. A nie wspomniała.
Zagadkowy początek
Pierwsze, udokumentowane informacje na temat takiej łączności pochodzą z roku 1831, a dokładnie z posiedzenia Rady Wojennej w Warszawie, 20 lipca 1831 roku – „…po piąte – Generał Prądzyński wniósł projekt urządzenia telegrafu między twierdzą Modlin a stolicą. W tym celu polecono pułkownikowi Bem, aby się zapytał porucznika Szopowicza, czyli nie jest mu wiadomem układanie znaków telegraficznych”. Po dwóch dniach ustalono, że porucznik zrobił projekt.
Mieszkańcy dowiedzieli się o tym 10 sierpnia, czyli na cztery tygodnie przed upadkiem miasta. Otóż „Kurier Warszawski” napisał wtedy: „Na szczycie nowego teatru zaczęto urządzać telegraf, za pomocą którego w kilka minut będzie można mieć wiadomość od armii”. Czyli wcześniej go nie było! Ale czy udało się później zainstalować semafory, a jeśli tak, to jakie korzyści z tego wynikały – źródła milczą. Być może przed powstaniem listopadowym przeprowadzano jakieś próby łącznościowe, ale sprawa jest nader tajemnicza, natomiast w powstaniu rzecz cała nie funkcjonowała, gdyż twierdza porozumiewała się z miastem przez kurierów.
Po upadku powstania Rosjanie wystawili kilka wież drewnianych między miastem a ponapoleońskimi umocnieniami w Modlinie; tam też była drewniana konstrukcja. Dopiero po rozbudowie fortyfikacji i postawieniu wielkich koszar, stację końcową przeniesiono na tzw. czerwoną wieżę, istniejącą do dziś. A w Warszawie pierwszy semafor był nie na teatrze, a po drugiej stronie placu, na szczycie ratusza, czyli dawnego Pałacu Jabłonowskich. Potwierdza to grawiura z epoki.
Z niektórych opisów wynika, że kolejna „warszawska” wieża znajdowała się na budynku straży pożarnej przy Nalewkach, ale to nieprawda, bo straż była tuż za ratuszem, czyli tak bliska lokalizacja pozbawiona jest sensu. Niejasne przekazy wskazują też na późniejsze przeniesienie początkowej stacji do zbudowanej w połowie lat 30. XIX wieku Cytadeli. Niestety, na zachowanych rycinach i akwarelach nie znaleźliśmy śladu urządzenia. Ale może tam było, bo logicznym jest instalowanie połączenia wojskowego między obiektami militarnymi.
Sama linia przebiegała przez Las Młociński, gdzie wycięto szeroką drogę, tak by drzewa nie zasłaniały widoku. Po wprowadzeniu telegrafu elektrycznego w II połowie XIX wieku przesieka pozostała, a w latach 20. zeszłego stulecia puszczono nią szerokotorową kolej jeżdżącą do Łomianek.
Telegraf optyczny ze Szczecina
W zbiorach archiwum w Szczecinie (Zespół: 65/73/0 Naczelne Prezydium Prowincji Pomorskiej w Szczecinie » Seria: 8.6 Poczta, telegraf » Jednostka: 2197 Die Errichtung von Telegraphenlinien, vol. I) znajduje się rysunek telegrafu optycznego oraz kodu. z którym nie spotkałem się nigdzie w literaturze. Telegraf ten nie pasuje do systemu telegrafu pruskiego Berlin-Koblencja. Sąsiednie strony w poszycie są datowane na 1844 rok. Czy w Szczecinie był telegraf jakiegoś innego systemu ? Jest on bardzo podobny do telegrafu Bremen–Bremerhaven. Telegraf Bremen–Bremerhaven był prywatną inicjatywą kupiecką Johanna Ludwiga Schmidta z Altony i jego przeznaczeniem było przesyłanie informacji o statkach i przewożonych na nich towarach, przepływających obok Bremerhaven i płynących do położonego w głębi lądu portu w Bremie. Być może telegraf ze Szczecina był podobną inicjatywą np. łączącą Świnoujście ze Szczecinem.
Telegrafy Kłubina i Betacourta
Wcześniej w Rosji opracowano telegraf systemu Kłubina, ale prawdopodobnie nie został on nigdy uruchomiony. Poniżej zdjęcie kodów telegrafu Kłubina – często opisywane w internecie jako kody telegrafu
W 1824 roku z Petersburga do Szlissenburga (nie jestem pewien) otwarto linię systemu Betancourta. Telegraf Betancourta był podobny do telegrafu Chatau, ale wskaźnik mógł przyjmować jedną z 36 pozycji – co 10 stopni kątowych, co musiało prowadzić do bardzo wielu błędów w transmisji.
Początki telegrafu elektrycznego
Kurier Warszawski 11 październik 1838
Wiadomo Czytelnikom naszym, że z Mnichowa do wioski o pół mili odległej urządzono telegraf galwaniczny : obecna doświadczeniom iedna z znakomitych Dam przybyła z Warszawy, zapytała przez znaki iak prędko można otrzymać odpowiedź na zapytanie? w mgnieniu oka odpowiedział bez
zwłoki przełożony telegrafu za miastem.
Tenże płyn galwaniczny gra teraz wielką rolę w sztuce lekarskiej : używaią go do leczenia skutecznie ślepot i głuchot ze sparaliżowania nerwów właściwych pochodzącej Operacja Zasadza się na wetknięciu szpili metalowej w oko lub ucho takj aby iej ostry koniec dotykał nerwu;
drugi tymczaseni galwanizuje się za pomocą słabego sztosu Wolty.
Marszałek Harmónt ( Mariną Xzę Ruguzy), był świadkiem podobnej operacji, w skutku której chory we 2 godziny wzrok odzyskał;
Telegraf elektryczny Warszawa – Petersburg
Z zachowanych “Akt Intendenta Zamku tyczących się telegrafu” [AGAD 1/211/0/-/84] wiemy, że budowa telegrafu elektrycznego do Petersburga rozpoczęła się jesienią 1854 roku. Telegraf elektryczny z Warszawy do Petersburga budowała firma Siemens & Halske. Budowę nadzorował cudzoziemski inżynier Беелицѣ (nie znam oryginalnej pisowni nazwiska).
Budowa telegrafu elektrycznego wymagała wstawienia w Zamku Królewskim stu szyb w oknach – głównie kosztów szyb dotyczy zachowana dokumentacja intendenta.
Szkoła sygnalistów Warszawskiej linii telegraficznej
Parę słów o organizacji szkoły sygnalistów jest w książce Свод военных постановленій, od stycznia 1840 do stycznia 1841 – Tom 2. Na razie nie tłumaczę
Informacja z 1841 roku o telegrafach w Paryżu
W Kurjerze Warszawskim z 20 kwietnia 1841 (№ 105) ukazała się krótka wzmianka o pięciu liniach telegrafów optycznych łączących Paryż z innymi miastami. Oprócz liczby stacji na każdej linii podano czasy przesyłania depesz.
Literatura
[1] http://nplit.ru/books/item/f00/s00/z0000055/st085.shtml
[2] http://alma.crimea.ua/forum/index.php?topic=119.0
[3] http://www.nkj.ru/archive/articles/14494/
[4] Les Merveilles de la Science, Louis Figuier, France, 1868 – link
[5] Astolphe marquis de Custine, La Russie en 1839, Volume II, gutenberg.org #25850
[6] Télégraphe de jour et de nuit par Pierre-Jacques Chatau. Paris, 1842, grand in-8o, avec 3 planches gravées. – link
W archiwum w Grodnie zachowały się materiały 5 dyrekcji linii telegraficznej – niestety jeszcze nie udało mi się z nimi zapoznać – jakby ktoś miał możliwość to poniżej podaję namiary.
Архив: | Государственное учреждение “Национальный исторический архив Беларуси в г. Гродно”
Адрес: Господарчая,21, Гродно, 230005, Гродненская обл., Беларусь (Belarus) Тел.: +375 0152 41 60 81 Факс.: +375 0152 41 76 52 |
---|---|
Архивный шифр: | BY НИАБГр ф. 102 |
Название фонда: | V-я дирекция Варшавской телеграфической линии Главного управления путей сообщения и публичных зданий (ГУПСиПЗ), г. Гродно |
Дата (даты): | 1838-1855 |
Вид фонда: | Архивный фонд учреждения |
Объем фонда: | 885 ед. хр. |
Язык документов: | русский |
Крайние даты | Названия фонда |
---|---|
1838-1854 | V-я дирекция Варшавской телеграфической линии Главного управления путей сообщения и публичных зданий (ГУПСиПЗ), г. Гродно |
Годы документов | Аннотация документов |
---|---|
1838-1855 | Дела о поступлении, перемещении и увольнении, денежном и вещевом обеспечении служащих телеграфной линии, о повреждениях в телеграфных аппаратах, порядке передачи депеш, справочные цены на продукты и товары, журналы входящей и исходящей корреспонденции |
1846-1847,1854 | Формулярные списки служащих |
Ze wskazanego przez Pana wzgórka w Rembelszczyźnie można nawet dziś utrzymywać łączność za pomocą sygnałów optycznych w Warszawą,gdyż Pałac Kultury i inne wieżowce stamtąd widać. Obserwować je zresztą można również z placu koszarowego w Zegrzu, z miejsca sąsiedniej wieży dawnego telegrafu optycznego. O czym się przekonałem niedawno kiedy mnie wzięli do woja na dwa tygodnie, bo “jestem patriotą, kocham swój kraj i mnie zgarnęli”, że zacytuję z “American Beauty”. Gratuluję Panu, że udało się wykopać tyle ciekawych materiałów z archiwów !
Szanowny Panie,
Ja też, jak byłem młody [lata 70-te ubiegłego wieku] jako historyk telekomunikacji wierzyłem w linię telegrafu Warszawa – Modlin. Ale pracowałem w inwestycjach i mi przeszło, gdy dokonałem analizy techniczno-budowlanej. Moim zdaniem zaprezentowane “Zdjęcie – Sygnalizacja pożarowa na wieży Pałacu Jabłonowskich przy pl. Teatralnym” nie prezentuje sygnalizacji pożarowej tylko – kulę czasu.
O tym m.in. w Wikipedii:
KULA CZASU, wizualny sygnał czasu w postaci kuli ześlizgującej się po maszcie o wyznaczonej porze. Przed wprowadzeniem nawigacji radiowej czy satelitarnej kule czasu służyły do regulowania chronometrów na statkach, co miało zasadnicze znaczenie dla wyznaczania pozycji jednostek na morzu. Pierwsza kula czasu, zamontowana w 1833 w Greenwich, działa do dziś. Kolejne instalowano na Mauritiusie (1833), Wyspie św. Heleny (1834), Przylądku Dobrej Nadziei (1836), w Madrasie i Bombaju (w około 1840), w Waszyngtonie (1845), następnie we wszystkich wielkich portach świata. W Niemczech pierwszą kulę zainstalowano w 1875 w Kilonii, w 1876 w sześciu dalszych portach nad Morzem Północnym i Morzem Bałtyckim, w tym w Gdańsku.
Kule czasu służyły nie tylko do synchronizacji czasu na statkach ale też i w tych miastach, gdzie były obserwatoria astronomiczne.
Pozdrawiam
mgr Waldemar Łaszkiewicz
Lublin