Lopacinski.com

Strona o okolicach Stanisławowa Pierwszego

Kolonizacja olenderska / niemiecka

[aktualizacja 1.10.2021]

Tereny pomiędzy  Nieporętem a Białołęką do XIX w były porośniętymi lasem bagnami z nielicznymi osadami takimi jak Rembelszczyzna, czy Kąty Węgierskie. Pod koniec XVIIIw właściciele dóbr Jabłonny, a w latach 20tych XIX w. właściciele dóbr Nieporęckich sprowadzili na te tereny niemieckich kolonistów.

Najstarszą na terenie obecnej gminy Nieporęt kolonią jest Józefów. Umowa pomiędzy księciem prymasem Poniatowskim właścicielem dóbr Jabłonny, a  trzema kolonistami została podpisana 30 marca 1788 roku. Z zachowanych dokumentów wiemy, że jednym z tych trzech pierwszych dzierżawców gruntów w Józefowie jest Karol Wendzier, który swoje prawo dzierżawy sprzedaje 3 grudnia 1796 roku Wojciechowi Rogozińskiemu, a ten zaś 17 grudnia 1800 roku sprzedaje Janowi Friderikowi Müllerowi [AGAD-349-47-45]. Pierwszy zapis dotyczący Józefowa w księgach metrykalnych parafii w Chotomowie pod koniec 1798 roku – jest to akt chrztu Róży Abrys córki Jana i Marianny. W dobrach Jabłonowskich starszy jest Rejszew, którego umowa dzierżawna została spisana 14 czerwca 1775 r., (jest poza opisywanym obszarem) – umowa dzierżawna Rajszewa była zawarta na 40 lat, bez prawa do darmowego drewna na budowę i opał oraz bez prawa do wypasu w lasach dominium. Umowy Bagna, Choszczówki i Józefowa zawarto na lat 50 – koloniści mieli swoim sumptem utrzymywać budynki, ale mieli prawo do darmowego drewna budowlanego i opałowego oraz do wypasu w lasach, Na mapach już ok 1800 roku pojawia się miejscowość pod nazwą Józefowo lub Józefów.

Józefów został założony przed zorganizowaną przez władze pruskie akcją osadzania kolonistów niemieckich na terenach Prus Południowych (te tereny były zaborze pruskim i wchodziły w skład prowincji Prus Południowych) zapoczątkowaną 17 lisopada 1793 roku dyrektywą wydaną przez Fryderyka Wilhelma II. Akcja ta nabrała tempa w 1797 roku po objęciu rządów przez Fryderyka Wilhelma III. Jak opisuje Krzysztof Paweł Woźniak w 1798 roku zaczęto przygotowywać akcję zaludniania wschodnich prowincji państwa pruskiego osadnikami rekrutowanymi w Wirtembergii i Badenii, ale także pochodzącymi z Palatynatu, Alzacji, północnych krańców Hesji. Były to tereny historycznej Szwabii, toteż imigrantów stamtąd, zwłaszcza Wirtemberczyków, nazywano Szwabami. Ogromne zasługi dla rozwinięcia akcji osadniczej położył nieznany dziś z imienia, kapitan von Nothardt. Wyposażony w pełnomocnictwa rządu pruskiego, zorganizował ogromny aparat werbunkowy, którego trzon stanowiło „Reichs-Kolonisten-Annahme-Büreau” w Öhringen k. Heilbronn w Wirtembergii. Udało mu się też przekonać Fryderyka Wilhelma III, że nastał właśnie bardzo dobry czas na agitację i pozyskiwanie chętnych, ponieważ w południowych Niemczech i w Nadrenii, z powodu panującego tam kryzysu gospodarczego, wielu chłopów i rzemieślników decydowało się emigrować. Ówczesne relacje w bardzo sugestywny sposób opisywały „gorączkę emigracyjną”. „Wszędzie tam po miastach, miasteczkach i wsiach roiło się od emisariuszów i agentów, drogi dniem i nocą pełne były taborów, wózków i taczek (z dziećmi) przenoszących się rodzin, gościńce rozlegały się rozhoworem idących na zwiady lub powracających – a urzędnicy administracyjni obarczeni byli kłopotliwymi sprawami emigracyjnymi”. Objęcie tego przedsięwzięcia patronatem króla musiało przyczynić się do powodzenia.

Koloniści w czasach Prus Południowych otrzymywali, wykarczowany zwykle przez siebie, teren na prawie własności podległej (użytkowej), w dziedziczną dzierżawę. Po upływie określonego terminu (3–6 lat) opłacali z niego jedynie czynsz. Pruskie instrukcje z lat 1800 i 1801 uzależniały wielkość przyznawanego osadnikowi gospodarstwa od zamożności kolonisty.

Józefów w początkach swojego istnienia musiał być osadą o nietypowym układzie urbanistycznym – nakreślenie go na mapach stanowiło problem dla ówczsnych kartografów – na mapie z 1800 roku (poniżej) Józefów jest zaznaczony jako trzy dość daleko od siebie oddalone grupy zabudowań opisane “Io”, “ze”, “fow”. Na późniejszych mapach Józefów jest pokazywany jako rozrzucowe zabudowania w dawnej dolinie Długiej (Brodni) i jako jedyna miejscowość jest opisany pionowo.

okolice-warszawy-mapa-gily_crona-1800_jozefow

Kształt kolonii Józefów wraz podziałem pól na działki kolonistów jest pokazany na mapie dóbr Jabłonny z 1802 roku [AGAD PL_1_402_503-26] – Józefów podzielony był na dziesięć działek dzierżawionych przez kolonistów.

Działki różniły się swoją wielkością – największa miała ponad 58 hektarów, a najmniejsza tylko 16,76 ha.

Wielkość działek w kolonii Józefów w 1802 roku
numer działkiWłókiMorgiPrętyHektary
122925258,29
2118 28,73
3 28 16,76
411715631,24
512414035,11
6 2815619,87
7 2921221,59
81  17,96
9 1325612,89
10 20 11,97

O niemieckim charakterze osadnictwa w Józefowie świadczą nazwiska pierwszych mieszkańców zanotowane w księgach parafialnych parafii w Chotomowie (zastanawiam się czy fakt, że akty chrztu Józefowa, który był wówczas w zaborze pruskim są w księgach parafii katolickiej, świadczy o katolickim wyznaniu mieszkańców).

RokAktImięNazwiskoUwagi
179834RóżaAbrysKolonia Józefowo c.Jana i Marianny
179939KarolGiecKolonia Józefowo s.Jana i Marianny, bliźnięta
179939HenrykGiecKolonia Józefowo s.Jana i Marianny, bliźnięta
179920WalerianDerenkKolonia Józefowo s.Antoniego i Marianny
180020DawidKols ?Kolonia Józefowo s.Jakuba i Anny
180132KrystianKolcKolonia Józefowo s.Jakuba
180143RóżaGiecKolonia Józefowo ur.17.12.1801 c.Jakuba i Marianny
18013KrystynaGiecKolonia Józefowo ur.18.01.1801 c.Jakuba i Marianny
180236Jan AndrzejJambrochKolonia Józefowo s.Jana i Marianny
18029MarcinLapsKolonia Józefowo s.Dawida i Marianny
18036EwaSiemigKolonia Józefów i Płudy
18034MałgorzataGerycki ?Kolonia Józefów i Płudy, Gorycki ?  nazwisko nieczytelne c.Jana i Katarzyny
18031DeogratumGiecKolonia Józefów i Płudy s.Jakuba i Marianny
18039HenrykBraun ?Kolonia Józefów i Płudy akt nieczytelny
18043DawidSiemingKolonia Józefów i Płudy
18041MagdalenaLapsKolonia Józefów i Płudy c.Dawida i Marianny
18055EwaGiecKolonia Józefów i Płudy c.Jakuba i Anny
18051Marcin ?BlankKolonia Józefów i Płudy akt nieczytelny s.Mateusza i Elżbiety
18073Anna KarolinaGecKolonia Józefów i Płudy c.Jakuba i Elżbiety
1808 Joanna JózefaPiltKolonia Józefów i Płudy
18082MaciejBlankJózefowo s.Mateusza i Elzbiety Giec
180914LudwikSiemingJózefowo
180910Jan FryderykHungJózefowo s.Jana i Marianny Bull
180929Jan FryderykLapsJózefowo s.Dawida i Marianny Gietz, bliźnięta
180929Krystian HenrykLapsJózefowo s.Dawida i Marianny Gietz, bliźnięta
18102Samuel WilchelmGiecKolonia Józefów i Płudy s.Jakuba i Anny
18111Cecylia Ludwika ?LapsJózefowo c.Dawida i Marianny
181413KarolinaLapsc.Dawida i Marianny Giec

W 1819 roku zaczyna się proces wymiany mieszkańców Józefowa o niemieckobrzmiących nazwiskach, na nazwiska typowo polskie. Pierwszymi takimi nazwiskami na jakie napotkałem (może są wcześniejsze) są Jakób Gajewski zamieszkały pod numerem trzynastym oraz Jan Wojnicki zamieszkały pod numerem dziewiątym, którzy 8 sierpnia stawił się przed proboszczem z córką Jakóba Anną Ludwiką.
Ciekawostką w księgach metrykalnych Józefowa jest kolonista stanu szlacheckiego Antoni Wiktonwicz zamieszkały pod numerem jedynastym, który 14.01.1822 r. stawił się przed proboszczem z dzieckiem imieniem Antonii oraz wyrobnik religii izraelskiej Jone Zisman zamieszkały pod numerem pierwszym, który 20.03.1819 r. stawił się z dzieckiem imieniem Laizer [źródło metryki parafii Chotomów].

W Opisaniu Dóbr Dziedzicznych Jabłonny i Wieliszewa [AGAD 349-34] z sierpnia 1818 roku jest informacja o istnieniu szkoły w Józefowie z pięcioma morgami gruntu przynależnymi do szkoły. Cała kolonia Józefów liczyła wówczas 16 gospodarzy i jednego zagrodnika którzy do kasy dziedzica Jabłonny wpłacali co roku 2793,09 zł czynszu. Obszar koloni to 20 włók 16 mórg 171 prętów (ok 372 hektary). Prawdopodobnie umowa dzierżawy kolonii Józefów (oraz Choszczówki i Bagna) były podpisane na 50 lat.

W opisaniu tym znajduje się również  opis karczmy w Józefowie.

Karczma, czyli Dom Szynkowny we Wsi Józefowie z drewna tartego w węgiel wystawiona, dranicami pokryta z kominem murowanym. 18 łokci długa (łokieć to ok. 60cm), 16 łokci szeroka, 3 i 1/2 łokcia wysoka. W niej jest jedna izba, alkierz i komora. Do karczmy przystawiona jest obora 10 łokci długa, 6 łokci szeroka z drzewa wystawiona, dranicami pokryta. Na podwórzu jest studnia z żurawiem. Do karczmy należy pięć morgów gruntu miary chełmińskiej.

Sprowadzanie kolonistów do Królestwa Polskiego było związane z chęcią poprawy sytuacji demograficznej i gospodarczej zrujnowaego wojnami napoleońskimi kraju. Niezwykle korzystne dla przybyszów było wydane 2 III 1816 r. postanowienie namiestnika królewskiego, ks. gen. Józefa Zajączka pt. O osiedlaniu się w kraju użytecznych cudzoziemców, fabrykantów, rzemieślników i rolników. Na jego podstawie osiedlający się w Polsce cudzoziemcy (osoby nie karane) zostali zwolnieni na 6 lat od podatków i wszelkich zobowiązań publicznych, w tym od służby wojskowej (wraz z synami). Rolnicy osiadający w dobrach narodowych na podstawie kontraktu byli zwolnieni od opłat i czynszów z tych gruntów także przez 6 lat. Przybywający osadnicy nie płacili też cła na granicy od wwożonych ruchomości. Zapewniano im wolny powrót do ojczyzny po wypełnieniu zobowiązań. Postanowienie nie dotyczyło Żydów. Zapisy z Ordynacji Zamoyskich wskazują, że prywatni właściciele ziemscy sprowadzający kolonistów do dóbr prywatnych, starali się konkurować z ofertą dóbr narodowych i oferowali jeszcze lepsze warunki (warunki oferowane przez Potockich są zawarte w cytowanym niżej dokumencie „punkta przedumowne”).

Kolonie Stanisławów, Izabelin i Aleksandrów pojawiają się na mapach już w okresie Królestwa Polskiego tj. po 1815 roku. Pierwszą mapą na której zaznaczono nowe kolonie jest  Plan sytuacyjny oraz niwelarna Jednej części Lasów Klucza Nieporęckiego Dóbr Dziedzicznych Jaśniewielmożnej Woiewodziny z Xiążąt Lubomirskich Hrabiny Potockiey w celu osuszenia nowozałożonych tamże Kolonii zdjęty przez Izeniera Królewskiego Koprusu Budowy Dróg i Mostów Postawka.

Dokumenty metrykalne niektórych kolonistów (Złotogwiazda, Güldenstern, Kuhn) mówią, iż do Stanisławowa przybyli oni, nie bezpośrednio z terenu Prus, lecz wcześniej osiedleni byli w okolicach Cieksyna (osada Konary) około 33 km na północny zachód od Stanisławowa oraz Nowej Wsi niedaleko Serocka (po drugiej stronie Narwi).
Przodek rodziny Dejów – Michael Day urodził się w 1782 r. w Kępie Kikolskiej nad Narwią [GHNL-6VS]
Inna grupa (Wolfram / Wulwram / Wulfram) przybyła w nasz rejon z Arciechowa koło Iłowa i osiedliła się w Chotomowie, Izabelinie, Arciechowie k. Ryni, Stanisławowie i Aleksandrowie (podziękowania za tą informację dla pani Wilmy Waldmann). Prawdopodobnie nasz Arciechów zyskał nazwę od tego Arciechowa koło Iłowa z którego przybyli koloniści.


 Zachowane przekazy rodzinne kolonistów dotyczące okresu przed przybyciem ich do Stanisławowa, opisują, iż podróżowali oni aby osiedlić się na Wołyniu. Jednak z uwagi na ich umiejętność uprawy zyskującego wówczas ogromną popularność tytoniu, właściciele ziemscy zachęcili ich do osiedlenia się na ich terenach. W przekazach ustnych zachowały się również świadectwa o francuskich żołnierzach wracających spod Moskwy oraz o wilkach atakujących nie tylko podróżnych w lasach, ale nawet ludzi w wioskach.

W zapisach metrykalnych parafii Menonickiej z Kazunia Niemieckiego pojawiają się informacje o osobach urodzonych w Szamocinie, być może więc Szamocin był kolonizowany przez menonitów.

Parafia ewangelicka w Radzyminie, która obejmowała swoim zasięgiem tereny gminy Nieporęt, została założona w 1869 roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza Nowego Dworu pastora Ludwika Bekrens’a. Kościół parafialny został zbudowany ze składek parafian na gruntach podarowanych przez Krusensternów. [Radzymin od czasu jego założenia do dni naszych]

W 1823 roku zostaje przez właścicieli dóbr nieporęckich udzielone Wincentemu Żabińskiemu pełnomocnictwo do zawarcia umów z kolonistami [AGAD 342_0_6_78].
Jak wynika z konsensów [AGAD 349-223][AGAD 349-225] (czyli zgód wszystkich kolonistów z osady odpowiadających solidarnie za zobowiązania z kontraktu) czterdziestoleni kontrakt z kolonistami dotyczący Stanisławowa został zawarty 26 (lub 24) kwietnia 1824 roku, Izabelina 6 maja 1824, Augustowa (obecnie Warszawa – Białołęka) 11 maja 1824 roku. Kolejne kolonie były zakładane także na obszarze dzisiejszej Warszawy: Grodzisk 18 kwietnia 1832, Augutówek 18 marca 1833 , Olesin 18 lispca (1 sierpnia) 1843 r. Po przeprowadzeniu reformy uwłaszczeniowej przez władze rosyjskie w 1864 r, dzierżawcy kolonii stali się właścicielami dzierżawionych gruntów.

Podobne umowy jak kontrakt z kolonistami zostały zawarte z mieszkańcami wsi Kąty Grodziskie 18 kwietnia 1832 r, Kobiałka 18 kwietnia 1832 r, Rembelszczyzna 22 września 1834 r, którzy stali się czynszownikami – prawdopodobnie podpisanie z mieszkańcami wsi kontraktów wiązało się z równoczesnym zwolnieniem ich pańszczyzny.

W Archiwum Akt Dawnych w zasobie Archiwum Potockich z Jabłonny zachował się projekt kontraktu z kolonistami. Wiemy z niego, że sprowadzenie kolonistów do dóbr Nieporęckich (Józefów nie należał do dóbr Nieporęckich) było prywatną inicjatywą właścicieli tych dóbr.

Każdy kolonista dostawał działkę do wykarczowania. Na wykarczowanie działki i budowę domu miał kolonista trzy lata. Od tego momentu kolonista przez czterdzieści lat dzierżawił swoją działkę, a po upływie tych lat, mógł przedłużyć kontrakt na kolejny czterdziestoletni okres.

Podział działek i ich wielkość możemy zobaczyć na zachowanej mapie. Działki są różnej wielkości, od ćwierć włóki (ok. 7,5 ha) do całej włóki (ok. 30 ha).

Skarb dóbr Nieporęckich dawał kolonistom działkę o powierzchni morgi (5600 m²) na cmentarz (swoją drogą ciekawe jak komunalny cmentarz kolonii stał się teraz działką prywatną) oraz grunt na ogród dla nauczyciela.

Projekt umowy z kolonistami

(ortografia trochę uwspółcześniona – w niektórych miejscach mogłem popełnić błędy w odczycie pisma ręcznego)

Punkta przedugodnie do Kontraktu przed Notariuszem publicznym spisać się mającego. Między skarbem Jejmościny Alexandry z X-ąt Lubomirskich Hrabiny Potockiej Dóbr Nieporęta i wielu innych Dziedziczki z iednej, a poniżej podpisanymi Kolonistami z drugiej strony zawarty został poniższy dobrowolny Kontrakt w następujących punktach.

1

JW-a Dziedziczka Dóbr Nieporęta udziela niżej podpisanym Kolonistom w dobrach swoich Nieporęcie grunta lasowego do wykarczowania w miejscu wspólnie obrać się mającym ilość przy podpisach Kolonistów wyrażoną miary chełmińskiej prętów Trzysta kwadratowych w morgu, a morgu Trzydzieści w Wólce się mających, które Koloniści swoimi środkami do Dnia 11 listopada 1827 r. wykarczować i wyczyścić winni będą, proponuje?? nadania stanowi się, iż w każdych pięciu morgach, cztery morgi na grunt orny, a jedna morga na łąkę przeznaczona będzie.

2

W ciągu czasu swobody, to jest do dnia 11 listopada 1827 r. obowiązani będą Koloniści pobudować swoim kosztem Domy, Stodoły i Obory w miejscu przez Skarb przeznaczonem i w formie wydać się mającej dla regularności Budowli i Kształtu Kolonii do czego JWna Dziedziczka udzieli onym drzewa ile wymagać będzie z miejsc do Karczowania przeznaczonym lub gdyby w tych drzewa budowlanego brakowało, z innego najbliższego lasu swego na ich transport wyda. Nazwajem zaś iżby w miejscach karczujących zbywało drewno budowlane od potrzeby Kolonistów, takowe – Skarb na rzecz swoją w ciągu jednego roku zabierze Kolonistom zaś cienkie wierzby, drobniejsze opałem drzewo, gałęzie i pnie bezpłatnie ustąpi i daruje z którym im będzie wolno zrobić, co im się podoba. Na zabudowania każdego Kolonisty przeznacza Skarb grunta prętów kwadratowych od których opłata czynszu rachowana i pobierana nie będzie.

3

W dalszym czasie wszystkie do budowli potrzebne drewno Koloniści z Skarbu Nieporęckiego kupować sobie będą musieli; po tej cenie, jaką innym kupującym sprzedawane będzie.

4

Dla każdego osiadłego Kolonisty przyrzeka Skarb dawać corocznie na własną potrzebę, nie zaś na sprzedaż lub inną jaką spekulacją drew wziętych na żaden materiał niezdatnych fur parokonnych pięćdziesiąt No 50 na ich własny transport w ciągu czasu od dnia pierwszego Listopada do dnia ostatniego Marca za dysygnacjami od miejscowego leśnictwa uzyskać ich mającymi, dopełnić się winny z tym zastrzeżeniem iż gdyby którykolwiek bądź Kolonista w którym bądź roku, przeznaczonej mu ilości drzew opałowych nie wywiózł, później o wydanie mu jakoby zaległej należności dopominać się nie będzie miał prawa.

5

Nie wolno będzie kolonistom w przeciągu lat wolnych i po wyjściu tych przez cały przeciąg lat kontraktu niniejszym postanowionych, wprowadzać pod jakimkolwiek pozorem obce trunki do kolonii przez nich osiadłych, pod karą za każdym dostrzeżeniem zaistnienia do Skarbu JWny Dziedziczki, złotych polskich sześćdziesiąt, jako wynagrodzenie szkody uważać się mającą i konfiskacyją podniesionego lub podwiezionego obcego trunku, winni bowiem będą wszystkie trunki brać w miejscu propinacyi Dóbr Nieporęckich.

6

Obowiązują się Koloniści niżej wymienieni opłacac do Skarbu JWny Dziedziczki Dóbr Nieporęta po wyjściu trzech lat swobody każdego roku w dniu śgo Marcina czyli jedynastego Listopada z każdej Morgi miary chełmińskiej złotych polskich ośm No 8 monetą grubą srebrną w kraju Polskim zapłaty kurs mającą, nie wyłączając ugorów z tym zastrzeżeniem iż gdyby Rząd Krajowy papierowe lub innego gatunku do Kraju wprowadził pieniądze i onym kurs przymuszony nadał, Koloniści wedle niniejszego zobowiązania się czynią monetą w Kraj wprowadzoną opłacać będą mogli, lecz Podług Ewaluacji to jest tak ażeby inne pieniądze odpowiadały wartości pieniędzy konwencjonalnych, na które teraz ugoda zawarta została.

7

Koloniści niżej wymienieni zaręczają swoimi majątkami kiedybądź i gdziebądź posiadanymi i posiadać mogącymi za pewność wypłacenia Skarbowi Nieporęckiemu czynszu każdego roku w dniu 11 listopada opłacać się winnego, przyjmują na siebie wszyscy solidarność iż jeden za wszystkich, a wszyscy za jednego odpowiedzą, a przez to gdyby któregokolwiek roku czynsz o przyznaczonym terminie do Skarbu Dóbr Nieporęckich w zupełności zapłacony niebył, wolno będzie JWnej Dziedziczce Ezekucją prostą na całą Kolonię rozciągnąć i satysfakcji na wszystkich kolonistach poszukiwać.

8

Z morgi łąki taki sam czynsz opłacany być ma jak i z morgi pola ornego.

9

Chociażby koloniści z jakiejkolwiek przyczyny do dnia 11 Listopada 1827 roku nie wyprzątneli gruntów nadanych i nieukończyli budowli, winni będą od tego dnia i daley wciąż corocznie, wyżej ustanowiony czynsz do Skarbu JWnej Dziedziczki opłacać pod rygorem w punkcie 6 i 7 niniejszego kontraktu zastrzeżonym.

10

Niniejszy kontrakt obowiązywać będzie obie strony zaraz po podpisaniu go. Koloniści będą mieć wolność rozpocząć karczunek z dniem 1 Kwietnia r. b. – pierwszy zaś czynsz winni będą wpłacić dnia 11 listopada 1827 roku, który uważany będzie jako anticipande za następny rok opłacony i odtąd w każdym po sobie następującymi

11

Czas trwania dzierżawy gruntu na Kolonię dla Kolonistów podejmujących udzielonych stanowi się na lat Czterdzieści po sobie następujących licząc od dnia 11 Listopada 1827 r. w którym czas swobody kończyć się będzie, po wyjściu zaś lat Czterdziestu jeżeli się Koloniści w wypłatach czynszu do Skarbu regularnie uiszczać będą, zawarty będzie kontrakt na drugie lat Czterdzieści, bez podwyższenia czynszu z tym zastrzeżeniem, iż w pierwszym roku drugich lat Czterdziestu czynsz podwajny, to jest z morgi złotych szesnaście do Skarbu zapłacą.

12

Wolno będzie każdemu Koloniście sprzedać swoją Kolonią komu innemu, wraz z budynkami nierozdzielnie lecz nie inaczej jak tylko za zezwoleniem czyli konsensem JWW Dziedziców Dóbr Nieporęta, na piśmie uzyskać się mającym, z tym zastrzeżeniem iż Kupujący winien będzie przy braniu konsensu zapłacić do kasy JW Dziedziczki Titulo Recognitisis Domim diruto laudemium, pięć procentów od jednorocznego Czynszu wynoszące.

13

Dozwoli Skarb każdemu Koloniście na dwóch Włukach osiadłemu utrzymywać bydła rogatego sztuk Dwadzieścia Cztery licząc w to Jałownik i Cielęta na paszy letniej w lasach skarbowych na wyrąb przeznaczonych. Po wyrąbaniu zaś kwatery, gdy ta dla wzrostu drzewa młodego zamkniętą zostanie, nie wolno będzie w tej kwaterze paść bydła, aż po upłynięciu lat dziesięciu, lecz w to miejsce inna kwatera do wyrąbania przeznaczona na pastwisko wskazana zostanie. Któryby zaś z kolonistów więcej nad wyznaczoną ilość bydła utrzymywał, winien będzie zapłacić w każdym roku od każdej sztuki złotych polskich sześć, do Skarbu Dóbr Nieporętskich, dla czego uczyniona będzie po kilka razy każdego lata Rewizyja bydła kolonistów, a jaka ilość znajdzie się, do takiej płacić koloniści winni będą.

14  

Do pierwszego ogrodzenia zabudowań Kolonistów udzieli Skarb materiałów na żerdzie i słupki jeżeliby się to w miejscach na karczunek przeznaczonych nie znajdowały. Później zaś na ogrodzenia materiały Skarb onym sprzedać deklaruje po tej cenie jak innym sprzedawać będzie.

15

Wszystkie podatki gruntowe jako to podymne, ofiara, liwerunek, szarawarki i każde inne z własnych funduszów natenczas dopiero wprost do Rządu opłacać mają, gdy Rząd takowe Podatki z Kolonii przez nich osiadłej jako z nowego przedmiotu postanowione, dopóki zaś to nie nastąpi do Dworu żadnego podatku dopłacać nie będą.

16

Dla bezpieczeństwa Skarbu JW Dziedziczki winni będą Koloniści przy podpisaniu Układu zapłacić do kasy JWny Dziedziczki pod tytułem zadatku z każdej Wólki złotych polskich sześciesiąt Nro 60. Które onym w czynszu w dniu 11 listopada 1827 r. zapłacić się winnym potrącone zostaną.

17

Jedną Morgę gruntu nieużytecznego na Cmentarz doda im Skarb bezpłatnie i drzewa na pierwsze oparkanienie tegoż.

18

Przymiar gruntu na kolonię uskuteczniony będzie kosztem JWny Dziedziczki, by pomóc geometrze koloniści obowiązani będą do noszenia stolika gemetrycznego, ciągnienia łańcucha i innych posług. Takowy przymiar uskuteczniony będzie przez geometrę aprobowanego i kolonie zostaną oznakowane znakami za które kolonistom przechodzić nie wolno będzie, w razie dostrzeżenie jeżeliby który Kolonista przyczynił sobie samowolnie gruntu, winien będzie opłacić z niego Czynsz wdwajnasób, to jest w proporcji z jednej morgi zp. dwanaście.

19

Koloniści zostawać będą pod Władzą Wójta gminy miejscowej i ulegać wszelkim urządzeniom przez Rząd Krajowy ustanowionym.

20

Niniejszy kontrakt ma bydź losowy, a przeto JW Dziedziczce nie będą obowiązani czynić dodatki lub jakiejkolwiek bonifikacji w przypadkach losowych jako to: ognia, nieurodzaju, gradobicia, zarazy na bydło i podobne przypadki będą mieć prawo do wymagania i egzekwowania czynszu w terminie zastrzeżonym.

21

Na wybudowanie szkółki wraz z mieszkaniem dla nauczyciela wyda Skarb bezpłatnie drzewa na transport kolonistów ile potrzeba będzie, którą Koloniści wedle planu przez Skarb wydać się mającego swoim kosztem pobudują, doda oraz Skarb dla tegoż nauczyciela bez opłaty czynszu grunta na ogród morgów chełmińskich pięć lub na ogród morgów dwa, na łąkę morgów trzy, pastwisko wraz z kolonistami na krów cztery i drzewa opałowego na jego transport fur parokonnych trzydzieści. Lecz jeżeliby koloniści Nauczyciela nieutrzymywali natenczas Dom i Grunt stanie się własnością JWWch Dziedziców Dóbr Nieporęta.

22

Zezwala Skarb Nieporętski Kolonistom kopać glinę potrzebną do ich Budowli w miejscach najbliższych Koloni nieużytecznych, tam zaś gdzie grunt do orania lub na łąkę zdatny się okaże gliny kopać nie będzie wolno.

23

Gdy koloniści swoje rowy poczynią a okaże się potrzeba przyjęcia wody od Kolonii opływającej przyrzeka Skarb w przeciągu jednego roku przeczyścić i przebrać Rów na swoim gruncie tak daleko jak spadek wody od Kolonii wymagać będzie.

24

Droga przez Kolonię i kanał wyrobić się przez Kolonistów mogący, do opłaty czynszu należeć nie będą.

25

Ażeby niebyło jakich nieporozumień między Kolonistami przy Rozbieraniu Kolonii stanowią obydwie strony ten porządek, iż od tej strony gdzie się zacznie rozdawać los stanowić będzie przez wyciągnięcie kartki z nazwiskiem Kolonisty który po którym ma mieć odmierzony grunt wedle porządku ażeby pomiędzy Kolonistami żadna nie była zostawiona luka czyli miejsce próżne.

Zastrzegają sobie obydwie strony ażeby powyższy Kontrakt zaraz za podpisaniem go obowiązujący przed Notariuszem publicznym został spisanym i do akt hypotecznych wprowadzonym czego strona jedna drugiej odmawiać nie będzie mogła.     

Pochodzenie kolonistów

Koloniści niemieccy z Izabelina, Stanisławowa i Aleksandrowa  pochodzili prawdopodobnie z Żuław, na co wskazują badania gwar kolonistów niemieckich prowadzone przez Brayera lub z rejonu Chełmna i Grudziądza na co wskazują informacje na jednym z niemieckich blogów . Mieszkańcy tych terenów zostali określeni jako „Niedrunger” (od niemieckiego słowa Niederung = obszar depresji). Zapisy w księgach metrykalnych parafii Nieporęt wskazują na pochodzenie kolonistów również z okolic Torunia. W odróżnieniu od wcześniej złożonego Józefowa oraz Stanisławowa, wśród kolonistów Izabelina byli Polacy.

Brayer_s.40

Na  na blogu DEUTSCHE KOLONISTEN IN OSTEUROPA pojawia się informacja, określająca język kolonistów z terenu gminy Nieporęt mianem  „Weichselplatt”

"Sumpfiges-sandiges Gelände mit zwei Sprachinseln von niederungisch/ pommerschem Einschlag: Nadbieler (Nadbiel, Reczaje Niem., Banachowizna und Grabie) und Stanislawower (Stanislawow, Alexandrowo, Michalow, Augustowek, Brzeziny, Tomaszow - Einträge im katholischen Kirchenbuch Nieporet). Man sprach das Weichselplatt.
Auch hier wanderten viele nach Wolhynien weiter."

Mapa Breyera w wersji oryginalnej (format djvu).

Mapa Brayera opracowana przez www.upstreamvistula.org

W języku polskim na określenie kolonistów funkcjonowało określenie Olender / Holender – jest ona związana z wcześniejszymi falami napływu kolonistów. O używaniu tego określenia w rejonie gminy Nieporęt może świadczyć zaznaczenie na mapie kwatermistrzostwa na północ od Nieporętu jeziora i karczmy Holenderskiej. Ta nazwa funkcjonuje również na mapie z 1797 roku. Kolonizacja z XIXw była już kolonizacją niemiecką.

W 1824 roku w księgach parafialnych parafii Nieporęt zaczynają się pojawiać wpisy w aktach urodzenia „kolonia nieporęcka Stanisławów”, „kolonia nieporęcka Izabelin” itp. Najstarszym wpisem w księgach parafialnych jest pochodzący z 4 lipca 1824r i dotyczący urodzonego w Stanisławowie Karola Ludwika Szule syna Marcina i Agnieszki z Gurów).

księgi parafialne 1824

Koloniści do połowy XIX w. zmienili kilkukrotnie przebieg rzek Długiej i Czarnej zamieniając kolejne mokradła w grunty uprawne. Więcej na ten temat napisałem w rozdziale o kanale królewskim. Charakterystyczne dla obszarów wyrwanych wodzie są rowy melioracyjne i drogi obsadzone wierzbą i akacją.

Gospodarstwa olenderskie były budowane na planie kwadratu, często zabudowania były oddalone od siebie wzajemnie i od drogi. Widać to wyraźnie na mapie z 1914 roku pokazującej charakter zabudowy Józefowa.

Do dziś ten układ gospodarstw możemy zobaczyć w Izabelinie, Aleksandrowie i Stanisławowie. Poniżej kilka linków do zdjęć satelitarnych takich gospodarstw.


Wyświetl większą mapę


Wyświetl większą mapę


Wyświetl większą mapę

O skali kolonizacji niemieckiej może świadczyć fakt, że w początkach XX w. koloniści stanowili 25% mieszkańców gminy Nieporęt.

I Wojna Światowa

Po wybuchu wojny władze rosyjskie deportowały ludność niemiecką z terenów przyfrontowych w głąb Rosji. Koloniści zostali przewiezieni na tereny dzisiejszej Ukrainy, gdzie znaleźli schronienie u nadwołżańskich Niemców. Szerzej problem wysiedleń ludności niemieckiej w okresie I wojny światowej opisuje dr Marta Milewska w pracy „Koloniści niemieccy na Mazowszu u progu niepodległości II Rzeczypospolitej”.

Po zajęciu terenów Królestwa Polskiego przez Niemców, władze niemieckie starały się chronić porzucone majątki deportowanych do Rosji Niemców. W lipcu 1917 roku wszystkie porzucone niemieckie majątki zostały przejęte pod przymusowy zarząd, który miał chronić je przed dewastacją i rozkradaniem. Na terenie ówczesnej gminy Nieporęt pod przymusowy zarząd przeszły 84 gospodarstwa, czego w samym tylko Stanisławowie aż 45. Powracający z wygnania wgłąb Rosji Niemcy, często nie mieli czego szukać – ich gospodarstwa były splądrowane i rozkradzione (a może nawet zajęte przez sąsiadów). Wielu z nich nie wracało do swoich majątków, ale decydowało się na wyjazd na emigrację za ocean lub osiedlenie w Niemczech.

II Wojna Światowa

W 1939 roku niektórzy z kolonistów wspomagali armię niemiecką – jak opisuje Włodzimierz Bławdziewicz w swojej książce Dzieje Nieporętu we wrześniu 1939 roku na polach Izabelina lądował niemiecki samolot szpiegowski i odbierał informację od kolonistów. W 1940 roku koloniści zostali przesiedleni do Rzeszy w ramach akcji Heim ins Reich. Starsi mieszkańcy wspominają, że ich szkolni koledzy, którzy zostali przesiedleni w 1940 roku do Rzeszy, w parę lat później wrócili na te tereny w mundurach armii niemieckiej. Relacje pomiędzy dawnymi szkolnymi kolegami, którzy znaleźli się po dwóch stronach wojny, były co najmniej „trudne”.

Cmentarze

Na terenie obecnej gminy Nieporęt znajdują się cztery cmentarze kolonistów. Na starych rosyjskich mapach oznaczane są jako cmentarze luterańskie. Pierwszy udokumentowany na mapach został  cmentarz w Stanisławowie przy Konwaliowej, który jest zaznaczony na pochodzącej z 1856 roku mapie Военно топографическая карта окрестностей Варшавы. Ciekawostką jest doskonała widoczność tego cmentarza na zdjęciach satelitarnych w postaci kwadratu innej zieleni.

Prawdopodobnie najstarszym cmentarzem był zniszczony pod budowę drogi w latach 60tych cmentarz w Józefowie (najstarsi mieszkańcy opowiadają o rozbijanych koparkami trumnach ze zwłokami).

Na cmentarzu w Aleksandrowie (dziś jest to formalnie teren Aleksandrowa, choć raczej był to cmentarz Izabeliński)  do dzisiejszego dnia pozostał jeden nagrobek.

Najmłodszym i najlepiej zachowanym cmentarzem jest cmentarz w Michałowie-Grabinie. Zagadką pozostaje, dlaczego pomimo, iż najstarsze nagrobki pochodzą z 1899 r., cmentarz ten nie został zaznaczony na przedwojennych mapach WIG.

Nazwiska

Niestety nie zachowało się wiele informacji (przynajmniej dostępnych w internecie) o pochodzeniu i nazwiskach kolonistów (update – nazwiska mieszkańców kolonii można znaleźć w konsensach[AGAD 349-223][AGAD 349-225]). Na stronie poświęconej niemieckim koloniom i mennonitom możemy znaleźć ciekawą informację o osiedlaniu się w m.in. Szamocinie, Józefowie, Tarchominie i Kępie Nowodworskiej pochodząych z okolic Grudziądza i Chełmna rodzin Bartel, Ewert, Kopper – „Familien waren z.B. aus Culm/Graudenz: Bartel, Ewert und Kopper,„. Nazwisko Bartel jest widoczne na jednym z nagrobków na cmentarzu w Michałowie-Grabienie, a nazwisko Kopper w spolszczonej formie Koperski jest jednym z najpopularniejszych nazwisk na terenie gminy.

Inne nazwiska spotykane na cmentarzu w Michałowie

W innym miejscu możemy spotkać informację o  urodzonej w 1830r. w Stanisławowie pani nazwiskiem Susanna Tauber

Linki

Film o osadnictwie olenderskim w Wielkopolsce – warto zwrócić uwagę na krajobrazy i układ architektoniczny gospodarstw – coś przypomina ?

 

Literatura

Osady holenderskie na Nizinie Sartawicko-Nowskiej  Zdzisław Ludkiewicz

http://www.mojabialoleka.pl/inicjatywy/cmentarze-ewangelickie.html

http://holland.org.pl/

https://sggee.org/

http://www.upstreamvistula.org/

http://www.olandia.pl/uploads/file/PROGRAM_SKASENU_OLENDERSKIEGO_64_strony(1).pdf

http://neubrow.domachevo.com/historu-neudorf-antony-pl.htm

http://viscobar.cba.pl/?p=1978

http://ethnomuseum.website.pl/doc_686-_bobry-pana-boga-zapomniany-swiat-oledrow.html

https://sggee.org/research/djvu/Breyer_Origins.djvu

DEUTSCHE KOLONISTEN IN OSTEUROPA

Piotr Szkutnik – Sprowadzanie użytecznych cudzoziemców. Osadnicy w zachodniej części Królestwa Polskiego w pierwszej połowie XIX w. na przykładzie przodków autora

Krzysztof Woźniak – Wokół sporów o znaczenie niemieckiego osadnictwa rolnego w łódzkim okręgu przemysłowym

Wiesław Śladkowski – Gospodarstwo kolonistów niemieckich w  południowowschodniej części Królestwa Polskiego (1815-1864)

Krzysztof Paweł Woźniak –  PRUSKIE WSIE LINIOWE W OKOLICACH ŁODZI I ICH MIESZKAŃCY W POCZĄTKACH XIX WIEKU

Edward Abraham – When I Was a Boy

Dr Marta Milewska – Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku – Koloniści niemieccy na Mazowszu u progu niepodległości II Rzeczypospolitej